Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Macie ochotę na absolutnie idealne, perfekcyjne frytki przyrządzone od podstaw w zaciszu własnego domu? Nie mogliście trafić lepiej. Przedstawiam krok po kroku jak przygotować jednocześnie chrupiąca i delikatną w środku przekąskę. Jeżeli nigdy za frytkami nie przepadaliście, czas to zmienić.
Potrawa rodem z Prowansji, ale rozpowszechniona w krajach śródziemnomorskich...
Odsłon: 605
Ryba świetnie komponuje się z lekko żywicznym i cytrusowym aromatem szałwii....
Odsłon: 133
Lody przygotowane z przepisu KORAL oto link do przepisu; https://smaker.pl/pr...
Odsłon: 1760
Potrawa, którą wymyśliłam jest nie tylko dla jaroszy. Zjadacze mięsa mogą zro...
Odsłon: 257
Nigdy nie przybierałam się do kiszenia ogórków bez chrzanu w kuchni. Tym raze...
Odsłon: 123
Potrawa rodem z Prowansji, ale rozpowszechniona w krajach śródziemnomorskich...
Odsłon: 605
Ryba świetnie komponuje się z lekko żywicznym i cytrusowym aromatem szałwii....
Odsłon: 133
Lody przygotowane z przepisu KORAL oto link do przepisu; https://smaker.pl/pr...
Odsłon: 1760
Potrawa, którą wymyśliłam jest nie tylko dla jaroszy. Zjadacze mięsa mogą zro...
Odsłon: 257
Nigdy nie przybierałam się do kiszenia ogórków bez chrzanu w kuchni. Tym raze...
Odsłon: 123
Składniki
Ziemniaki obieramy i kroimy na odpowiednie kawałki, w kształcie frytek. Powiem jeszcze dwa słowa o rodzaju ziemniaków, które sprawdzą się najlepiej. Poleca się odmiany sałatkowe, ja użyłam Vinety i z efektów jestem zadowolona. Mogę śmiało polecić.
Wodę z cukrem zagotowujemy. Gdy zacznie wrzeć dodajemy porcję ziemniaków, czekamy aż zawre i od tego momentu gotujemy je przez mniej więcej 4 minuty, pod przykryciem. Gdyby pod koniec gotowania wody wyparowało tyle, ze ziemniaki nie mogłyby się zanurzyć w całości - dolewamy wody i czekamy aż ta znów się zagotuje. Nie martwcie się tym, że woda lekko zgęstnieje, jest to naturalne, gdyż z ziemniaków wytrąci się skrobia.
Ugotowane frytki dokładnie odcedzamy (nadmiar wody może spowodować, że po włożeniu do rozgrzanego oleju zaczną pryskać). Olej i tu polecam rzepakowy, podgrzewamy w garnku, jeżeli mamy frytkownicę to możemy to zrobić w niej mając jednocześnie kontrolę nad temperaturą. Do rozgrzanego do 175 stopni Celsjusza oleju wkładamy niewielką porcję frytek. Smażymy wstępnie 3 - 4 minuty. Cukier osiadły na frytkach skarmelizuje się a ich pory zamkną się. Na tym właśnie etapie producenci gotowych frytek kończą, mrożąc je i pakując do foliowych woreczków.
My przechodzimy do drugiego smażenia. Frytkownicę lub olej w garnku rozgrzewamy nieco bardziej do 190 stopni (u mnie to było bardzo orientacyjne) i wkładamy kolejne porcje frytek raz jeszcze. Pierwsze 3 minuty dobrze jest smażyć frytki pod przykryciem, ponieważ wtedy mamy mniejszą utratę temperatury i olej szybciej się nagrzewa, co za tym idzie - frytki mniej ''piją''. Smażymy na głębokim oleju do momentu aż uznamy, że są gotowe.
Usmażone frytki pozostawiamy na moment w misce wyłożonej kilkoma warstwami ręczników papierowych. Jest to wbrew pozorom, ważne, bo wyjęte frytki, nawet jeśli były odcedzane za pomocą koszyczka frytkownicy mają jeszcze sporo tłuszczu, który nie dość że podnosi kaloryczność dania to powoduje, że pierwotnie idealne frytki rozmiękają. Dopiero tak odsączone frytki posypujemy solą i podajemy.