Przepis i sposób przygotowania na: Lasagna Bolognese
Kroki postępowania
1.Cebulę, nać selera i marchewkę drobno posiekać. Zarumienić na 2-3 łyżkach oleju z oliwek. Uważać na marchewkę, jeśli najdzie was ochota by zmienić ilość, nie dodawajcie jej zbyt wiele – lubi negatywnie wpłynąć na końcowy smak ragu.
2.Dodać mielone mięso wołowe, cały czas mieszając, na dużym ogniu doprowadzić do wyparowania wody z mięsa.
3.Do odparowanego z soków mięsa dodać czerowne wino wytrawne, ja użyłam Chianti. Pozostając na dużym ogniu, mieszać cały czas aż do odparowania wina.
4.Gdy wino odparuje, dodajemy passatę pomidorową i przenosimy się na najmniejszy palnik i najmniejszy ogień.
5.Doprawić sos, tu oprócz standardowo soli, pieprzu,łyżeczki cukru, kostki bulionowej do smaku, pojawia się protagonista, który sprawia, że ragu będzie naprawdę wyjątkowe – goździk, 1-2 szt. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak ten jeden malutki goździk wpływa pozytywnie na końcowy smak sosu bolońskiego. Dodajcie go koniecznie. Po czym przykrywamy pokrywką i od czasu do czasu mieszając zostawiamy ragu na wolnym ogniu na około 1-1,5 h.
6.Po 1,5h wlewamy do sosu szklankę mleka. Wiem,że co niektórzy patrzą na to słowo i nie wierzą co czytają, jednak powiem wam, tak to prawda, trzeba wlać mleko. Dlaczego ? Nawet sami Włosi nie wiedzą, przypuszcza się, że ze względu na zawartść białka mleko zwiększało wartść odżywczą sosu, po dodaniu mleka sos staje się aksamitny „ veluttato” i zmienia kolor. Nie zmienia w żaden sposób smaku. Po dodaniu mleka dalej gotujemy sos na małym ogniu pod przykryciem przez ½ h. Po tym czasie możemy rozkoszować się absolutnie aksamitnym i wyśmienitym Ragu Bolognese !
I tak np. do 1 lasgni robię beszamel z ½ l mleka czyli 500 ml, stosując tę formułę potrzebuję jeszcze 50 gr masła i 50 gr mąki.
Masło rozpuścić,wsypać mąkę, chwilkę podsmażyć cały czas mieszając, dodawać stopniowo mleko tak by nie utworzyły się grudki. Mieszać do zagotowania. Dodać szczyptę gałki muszkatałowej. Gotowe.
Gdy beszamel zrobiony możemy zabrać się za lasagnę.
8.
Blaszkę wysmarować masłem. Położyć płat lasagni ( nie musi być idealnie dopasowany, gdyż płaty podczas pieczenia urosną). Rozsmarować 2-3 łyżki beszamelu. Właściwie w ilości pełna dowolność, ja smaruję bardzo cienką warstwę, gdyż moja rodzina tak lubi,ale są osoby które lubią więcej beszamelu.
Następnie włać kilka łyżek sosu, posypać parmezanem i tak aż do wykończenia płatów lasagni.
Na ostatnim płacie powinna znaleźć się warstwa beszamelu, sosu bolońskiego,parmezanu i płatki mrożonego masła. Dzięki nim parmezan ładnie się zarumieni, nie będzie suchy, wręcz przeciwnie będzie się rozpływał w ustach.
11.
Tak przygotowana lasagna wędruję to piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na pół godziny.