Uwielbiam zapach domowego pieczywa, a jeśli ten zapach jest w dodatku maślano-czosnkowy, to muszę walczyć ze sobą by nie zaglądać non stop do piekarnika a potem walczyć podwójnie, by nie podjadać :) Jeśli jeszcze nie piekliście chlebka o śmiesznej nazwie - "Małpi chlebek", to jak najbardziej polecam
0 (0 ocen)
Komentarze