Łosoś w galarecie z żurawin - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
1.Filet upiekłam w folii na patelni w soli i w pieprzu. Odłożyłam do wystygnięcia. W między czasie paczkę mrożonej żurawiny wsypałam do rondla i gotowałam z cukrem. Po 15 minutach odstawiłam. W filiżance wrzącej wody rozrobiłam 1 łyżkę żelatyny. Odlałam z rondla 1/3 owoców i zmieszałam z żelatyną. Keksówkę wyłożyłam folią spożywczą i wlałam wystudzoną część owoców z żelatyną. Włożyłam do lodówki a kiedy stężała położyłam na nią łososia. W czasie gdy pierwsza część żurawiny już prawie zastygła, kolejne 2 łyżki żelatyny rozpuściłam w filiżance gorącej wody. I zalałam równomiernie łososia aż po brzegi. Całość włożyłam do lodówki do końcowego zastygnięcia.
Galareta wyszła wspaniała. Jednak ... denerwują mnie skórki z owoców. Dlatego następną, tą na święta zrobię inaczej. Tu filet jest upieczony. W nowej, lepszej wersji ugotuję go w bulionie. A ugotowane owoce żurawin przetrę przez sito.
Do tego obowiązkowo chrzan. Sos chrzanowy. Choć przyznam, że zjadłam dziś kawałek na lunch z octem balsamicznym. Jednak wybrałabym chrzan.
Komentarze