Ciasteczka powstały z potrzeby zagospodarowania twarogu, któremu kończył się termin ważności. Nie wiedziałam co z tego wyjdzie. Okazało się, że powstały dość smaczne ciasteczka. Do tego niezbyt pracochłonne i czasochłonne. Stworzenie ich wraz z pieczeniem zajęło mi pół godziny.
4.48 (161 ocen)
Porady
Uwaga: po upieczeniu ciasteczka odkładamy do całkowitego ostygnięcia. Zbyt ciepłe łatwo się kruszą, po wystygnięciu twardnieją.
Komentarze