1.Z żółtek, mąki, masła i wody zagniatamy ciasto. ( Wody dodajemy tyle by ciasto było jednolite i się nie kleiło) Zagnieść na jednolitą masę. Kolejno przełożyć ciasto na blat i zbijać drewnianym wałkiem ok. 10- 15min. (Należy uderzać wałkiem w ciasto rozpłaszczając go, po czym ponownie zwinąć i znów zbijać wałkiem). Dzięki zbijaniu ciasto będzie jednolite, elastyczne, a po usmażeniu kruche i z dużą ilością bąbelków. Ciasto rozwałkowujemy na około 1 milimetr grubości Ciasto pokroić najpierw na paski grubości ok. 3- 4cm, kolejno na prostokąty lub równoległoboki (o długości ok. 9- 10cm. Ja robię na oko tak, aby faworki ładnie wyglądały). Każdy kawałek naciąć w środku i przez nacięcie przeciągnąć jeden koniec. Takie chrusty wrzucać na gorący olej i smażyć aż będą złote z obu stron. Gotowe chrusty posypać obficie cukrem pudrem. Smacznego
Komentarze