Robimy zaczyn- Drożdże rozdrabniamy, dodajemy cukier i zalewamy ciepłą wodą (NIE GORĄCĄ!) ok 1/4 szklanki. Do tego dodajemy ok 3 łyżek mąki z tych 2 szklanek potrzebnych do ciasta. Mieszamy łyżką i czekamy ok 30 min, aż zaczyn zacznie pracować. Po tym czasie dosypujemy resztę mąki i olej. Zagniatamy ciasto, dolewając jeszcze wody(nie więcej, niż pół szklanki licząc razem z wodą z zaczynu). Ciasto ma odchodzić od miski, wtedy jest wystarczająco wyrobione. Podczas zagniatania możemy zużyć jeszcze dodatkowe 2-4 łyżki mąki do podsypywania ciasta, żeby się nie kleiło. Gdy ciasto jest wyrobione, dodajemy zmielone, lub posiekane migdały i rodzynki, lekko je wgniatamy w ciasto. Zostawiamy w misce pod ściereczką do wyrośnięcia na ok 30-60 min. Ma podwoić swoją objętość. Po tym czasie dzielimy drożdżowiec na pół i rozciągamy w kształt bagietki, lub inne kształty, posypujemy cukrem waniliowym i cynamonem, zostawiamy na jeszcze 10 min, żeby sobie odpoczęło. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 170 st C i pieczemy ok 30-40 min do zrumienienia